Diana prychnęła na cały głos, po czym roześmiała się
znacznie rozluźniając napiętą atmosferę panująca w pojeździe. Nastolatka
spojrzała rozbawiona na Stefana po czym wzięła do ust alkohol i poczęła go
popijać.
-Jesteś walnięty.- stwierdziła Diana znowu się śmiejąc
-Obiecuję co, ze ta jednodniowa wycieczka zmieni Twoje
nastawienie na temat mojej osoby.- wyjaśnił jej Stefan
-Nie wątpię.- odparła nastolatka, po czym poczęła oglądać
widoki za oknem
***
-Damon !!!- krzyknęła Elena wbiegając z samego rana do
rezydencji Salvatorów
-Tak kochanie ?- spytał jej czule wampir, obejmując ją w
pasie
-Widziałeś może Dianę ?- spytała brunetka
-Pewnie pojechała gdzieś ze Stefanem.- Damon wzruszył
ramionami, całując ją po szyi
-Ze Stefanem ?- Elena była znacznie zdziwiona
-Tak, mój młodszy braciszek chyba pierwszy raz od czasu
kiedy cię zobaczył zakochał się.- powiedział Damon, a Elena zamiast szczęścia
lekko zasmuciła się. Dziwnie się czuła wiedząc, ze jej były chłopak, którego właściwie
nadal w jakimś sensie kocha umawia się z jej siostrą.
-To dobrze.- nastolatka skłamała, po czym odwróciła się na
palcach w kierunku drzwi
-Elena..- ciągnął się za nią głos Damona- Czy ty nadal
czujesz coś do Stefana ?- spytał ją po chwili wampir
-Tak, znaczy nie, znaczy ja ciebie kocham, ale spieszę się.-
brunetka myślała, ze zdąży się szybko wymknąć z domu, jednak taka rzecz się nie
przytrafiła, a przed nią stanął Damon, rzucający na nią swój urok
-Co czujesz do Stefana ?- spytał poważnym tonem
-Kocham go.- powiedziała szybko
-Zdradziłaś mnie z nim ?- spytał ze łzami w oczach
-Spaliśmy ze sobą tydzień przed przyjazdem Diany, miałam ci
powiedzieć, ale nie wiedziałam jak.- odparła. Po chwili urok zszedł z
dziewczyny, a ona cała pobladła.
-Jak mogłaś mi to zrobić ?- krzyknął, cały zalany łzami
- Ja naprawdę nie chciałam, to był jeden wyskok to się już
nigdy nie powtórzyło i już nie powtórzy, ja kocham ciebie Damon.- broniła się
-Kochasz mnie i tak to okazujesz ?- spytał wściekły,
przecierając mokre oczy- Całując się z nim kiedy myślisz, że nie widzę,
uprawiając z nim seks, kiedy mnie nie ma w domu?- Damon zadawał kolejne pytania
-To nie tak…- mówiła wściekła na samą siebie
-A jak, cholera powiedz mi w takim razie jak ?- spytał
wściekły
-Nie wiem jak to się stało, ja po prostu go nadal kocham i
nie potrafię wybrać ciągle.- Elena wzruszyła ramionami
-Mam w dupie Twoje cholerne wybory, dla mnie nie istniejesz,
znajdę sobie kogoś kto postawi mnie na pierwszym miejscu, a nie tak jak ty
zawsze na drugim.- krzyknął starszy Salvatore, wypychając nastolatkę za drzwi
swojego domu
Starszy Salvatore usiadł na kanapie, popijając dużymi łykami
swojego ulubionego Jacka Danielsa, który jako jedyny nigdy go nie zdradził.
Mężczyzna siedząc na kanapie przypomniał sobie pewien moment, o którym też nie
mówił Elenie myśląc iż to właśnie wtedy był ten jednorazowy wyskok…
~~RETROSPEKCJA OKOŁO DWA MIESIĄCE TEMU~~
Damon Salvatore szedł zadowolony do swojego domu. Wampir cieszył się,
że wreszcie ujrzy swoją ukochaną, ze będzie mógł ją przytulić i pocałować, ze
ona wreszcie jest całkowicie jego i nie musi się nią dzielić ze swoim bratem.
Elena Gilbert siedziała w sypialni młodszego z Salvatorów- Stefana.
Nastolatka spoglądała maślanymi oczami na wampira, który nie mógł również wydusić
z siebie nawet jednego słowa. Po chwili blondyn podszedł do dziewczyny i usiadł
naprzeciwko niej.
-Eleno ja nadal cię mocno kocham.- wyznał szczerze, serce Stefana
pomimo iż z kamienia zaczęło teraz w pewnym sensie na nowo bić
-Ja Ciebie też Stefanie…- ciągnęła smutna nastolatka, po jej twarzy
spłynęła łza
-Zostaw Damona, wyjedziemy i zaczniemy nowe życie razem.- zaproponował
Stefan
-Ja, nie mogę zostawić tutaj wszystkiego Stefanie, po prostu nie mogę,
ale wiedz, ze cokolwiek by się nie działo to Ciebie kochałam i kocham
najmocniej.- wyznała mu nastolatka, po czym zbliżyła swą twarz do jego i wpiła
się w jego rozpalone już usta. Pocałunek był długi i bardzo namiętny, a
towarzyszyły mu różne dotyki ze strony Stefana na Gilbertównie.- Do zobaczenia
Stefanie.- powiedziała Gilbertówna, odrywając się od młodszego Salvatore
Tej całej sytuacji przyglądał się z zaciekawieniem Damon, który jak
powszechnie mówiono nie miał serca i liczył tylko na sex, jednak wcale tak nie
było, a raczej całkowicie odwrotnie. Po twarzy wampira spłynęła jedna, wielka
łza, nie wiedział co ma o tym wszystkim myśleć, więc, aby nie zepsuć jego
związku z Eleną postanowił kompletnie nic nie mówić, zapomnieć, jednak czy
zapomnienie przychodzi aż tak łatwo, a zwłaszcza w sytuacji kiedy my tego
naprawdę pragniemy ?
~~TERAŹNIEJSZOŚĆ~~
-Cholerna dziwka i nic więcej.- krzyknął na cały dom. Damona
nie bolało to, ze kobieta kochała jego brata, ze z nim sypiała i całowała się,
jednak bolało go to, ze nie miała na tyle odwagi, aby się przed nim do tego
przyznać, że była tchórzem, że sypiała z nim, dając mu niezliczoną ilość
nadziei na to, ze kiedyś pokocha go tak jak kocha i kochała Stefana.- Po co
marnować czas na kogoś takiego.- prychnął po chwili wrzucając zdjecie Eleny,
które miał w portfelu do kominka
***
Przystojny blondyn zaprowadził Dianę do jednego z barów, w
którym oboje usiedli przy stoliku zamawiając drinka. Dziewczyna była wyjątkowo
rozbawiona, patrząc na rozluźnionego Stefana, który poradził sobie z ową
czynnością bez jej pomocy.
-To o czym chciałeś pogadać blondasku ?- spytała Diana
-O nas, Diano ja ciebie kocham.- wyznał wampir
-Och Stefan, ja też coś do Ciebie czuję, ale mogę ci nawet
przeliterować, że to jest PRZYJAŹŃ i nic więcej.- odparła brunetka, kończąc
drinka
-Doprawdy ?- wampir podszedł bliżej i wpił się w jej
rozpalone wargi. Nastolatka odepchnęła go od siebie, po czym przetarła usta
ręką.
-Nie wiem kogo chcesz oszukać Stefanie, ale ja widzę, ze
Tobie nadal cholernie zależy na Elenie.- powiedziała Diana
-Nie, już nie, ona woli Damona.- powiedział strapiony
blondyn
-Wcale nie, a nawet powiem ci, ze z nim zerwała, więc jako,
ze jesteś tym jak to się mówi świętoszkowatym Stefankiem idź ją pociesz,
pocałuj, prześpijcie się czy coś.- odparła wiedźma
-Jesteś cudowna, kocham cię.- młodszy Salvatore podszedł
bliżej niej i pocałował ją w czoło
-Och kochanie powtarzasz się.- nastolatka roześmiała się na
cały lokal, po czym powróciła do pałaszowania swego drinka
-Diana, cholera wszędzie cię szukaliśmy.- krzyknęła nagle
Cassie, siadając naprzeciwko nastolatki
-Tak słucham, jestem dostępna w 100 %.- Diana roześmiała się
-Chodzi o Klausa.- powiedziała blondynka
-A mianowicie ?- spytała szybko brunetka
-To on jest łowcą, przespał się z tobą tylko dlatego, żeby
mieć odrobinę krwi z twojego rodu, a fakt, ze jesteś wiedźmą, wzmacnia ją
milionkrotnie.- wyznała Cassie
-Gówno prawda.- Diana pochłonęła również drinka Stefana
-Skoro mi nie wierzysz to jedź do niego i sama go spytaj.-
zaproponowała jej blondynka
-Mam na niego rzucić urok, o to ci chodzi ?- spytała
brunetka, przewracając oczami
-Wiedziałam, że mnie zrozumiesz.- nastolatka wstała- No
chodź, razem z Adamem cię zawieziemy.- dodała rozpromieniona
-Lepiej być nie mogło.- powiedziała sarkastycznie, wstając
ze stołka i idąc za przyjaciółką
***
Elena Gilbert siedziała na parapecie swojego pokoju zalana
łzami, próbując napisać cos w pamiętniku, jednak nastolatka nie mogła się na
niczym skupić, gdyż fakt, jak bardzo zraniła dzisiaj Damona, przekroczył
wszelkie granice.
Nagle do pomieszczenia w którym była brunetka wdarł się
przystojny blondyn. Stefan Salvatore spojrzał maślanymi oczami an swoją
ukochaną, po czym podbiegł do niej i mocno do siebie przytulił.
-On mi nigdy nie wybaczy Stefanie.- wyszeptała mu do ucha
dziewczyna, z trudem łapiąc oddech
-Wybaczy, zobaczysz wszystko będzie jeszcze dobrze.- mówił
jej kojącym tonem młodszy Salvatore
-Ale ja nie chcę z nim być, w tym jednym Damon miał tą swoją
cholerną rację, pomimo iż coś do niego czuję, to Ciebie będę kochała już na
zawsze.- Gilbertówna spojrzała prosto w oczy Stefanowi i uśmiechnęła się
szeroko
-Kocham cię Eleno.- powiedział blondyn, wpijając się w usta
nastolatki- I zawsze kochałem.- dodał, łapiąc oddech
-Wybaczysz mi te wszystkie momenty kiedy cię zwodziła, kiedy
cię zostawiłam ?- upewniła się kobieta
-Nie chowam długo urazy.- wampir lekko uśmiechnął się po
czym przytulił jeszcze raz Gilbertównę
do swej klatki piersiowej, tak jak kiedyś kiedy mieli minimalne problemy i byli
w sobie bezwarunkowo zakochani
***
Pod wieczór byli oni wszyscy już na miejscu, pod domem
Klausa Michaelsona. Diana przeciągnęła się po czym wyszła z pojazdu.
-Powodzenia.- krzyknęła z samochodu Cassie
-Zobaczysz myliłaś się !- odkrzyknęła jej Diana, wchodząc
bez uprzedniego pukania do ich domu. W salonie siedziała rozbawiona Rebekah,
która tylko gdy ujrzała Dianę podbiegła szybko do niej i mocno ją do siebie
przytuliła.
-Tak rzadko odwiedzać przyjaciółkę to skandal.- wampirzyca
pokręciła karcąco głową
-Strasznie cię przepraszam, nie miała ostatnio w ogóle
czasu, ale obiecuję, ze jeszcze to nadrobimy kochana.- powiedziała w jej stronę
brunetka
-No mam taką nadzieję, Klaus jest u siebie jakbyś pytała.-
pierwotna roześmiała się
-No tak, znasz mnie blondi. – Diana wywróciła znacząco
oczami, po czym poszła wysokimi schodami prosto do sypialni pierwotnego
Kiedy tylko była u jej progu usłyszała jak owy pierwotny
rozmawia ze swoim bratem Kolem.
-Wiesz, że ona w to wszystko uwierzyła ?- roześmiał się na
cały głos Klaus
-W to, ze ją kochasz ?- spytał rozbawiony kol
-Tak i dlatego poszła ze mną do łóżka, a mi chodziło tylko o
odrobinę jej krwi.- powiedział Klaus
-No, ale musisz stwierdzić, ze ma świetne ciało. – ponaglił
go brunet
-Och ciało to ona ma wspaniałe, ten biust, nogi ohhh.- rozmarzył się po chwili pierwotny
-Jak mogłeś ?!- krzyknęła Diana, wbiegając do pomieszczenia-
Nie łatwiej było spytać czy dam ci odrobinę tej cholernej krwi, zamiast
wykorzystywać mnie seksualnie ?- spytała wściekła
-Ale to nie tak, znaczy ja wykorzystałem cię, ale czuję coś
do Ciebie.- bronił się pierwotny, jednak Diana w tymże momencie wybuchła
śmiechem
-Chyba nie sądzisz, ze jestem tak naiwna jak Elena ?-
prychnęła brunetka- Nie odzywaj się już
do mnie kochasiu. – dodała rozpromieniona, po czym wyszła z pomieszczenia i
pobiegła prosto do Mystic Grilla, żeby się po prostu upić.
Po kilku chwilach była ona już na miejscu. Dziewczyna
usiadła przy samym barze, obok jak się chwilę później okazało znanego jej
Damona Salvatore.
-Ciężki dzień co ?- spytała Diana, pijąc wódkę
-Nawet nie wiesz jak.- wyznał szczerze brunet
-Coś nie tak w związku idealnym ?- spytała Diana pijąc
następny kieliszek wódki
-No bo to było tak, ze ta cholerna Elena twoja siostrzyczka
poszła do łóżka z moim braciszkiem Stefankiem i ta suka mnie zdradziła, rozumiesz
to ślicznotko ?- spytał lekko ,,wzięty’’ Damon
-Jak cholera kochasiu, jak cholera.- wyznała szczerze
nastolatka- Bo wiesz ja właściwie byłam pewna, ze Klaus coś do mnie czuje, ze
będziemy razem, ale okazało się, ze ten cholerny dupek po prostu chciał odrobinę
mojej krwi, a dodatkowo mnie przeleciał bo jestem ładna.- Damon i Diana
parsknęli śmiechem- A Stefan wyznał mi cholera jasna miłość, ale ja mu
powiedziałam ,,Przyjaźń kolego, przyjaźń’’ no i poszedł do Elenki.- dodała
wypijając ciurkiem Burbon.
-Czy nie uważasz, ze to niesprawiedliwe, ze to my zawsze
cierpimy ?- spytał nagle Damon
-Jak cholera, jak cholera. Oni sypiają z kim chcą, całują
się z kim chcą i mają gdzieś konsekwencje.- Diana roześmiała się
-Wiesz co mam genialny pomysł.- wyznał nagle starszy
Salvatore
-Tak słucham ?-
spytała kobieta
-Sex bez zobowiązań ?- zaproponował wampir
-Pijemy razem, bawimy się, gadamy, znowu pijemy a później
sex ?- upewniła się nastolatka
-Dokładnie.- wyznał Salvatore
-No to chodźmy kochasiu.- powiedziała Diana, ciągnąc za sobą
starszego Salvatore.
Po chwili byli oni już na miejscu, w domu Salvatorów.
Damon zaczął całować rozpalone ciało nastolatki, która
ciągle popijała tak jak jej kochanek alkohol. Mężczyzna zdjął z ciała
nastolatki wszystkie jej ubrania, po czym złapał dłońmi miseczkę jej stanika,
która miała spory rozmiar- 75 C. Mężczyzna podziwiał cudowny biust dziewczyny,
który był wręcz fantastyczny.
Nastolatka nie chcąc pozostać mu dłużną również zdjęła
wszystkie części garderoby z wampira po czym popchnęła go na ziemię i poczęła
całować jego rozpaloną do czerwoności klatkę piersiową. Później wpiła się
prosto w jego usta, ich języki tańczyły wspólny taniec a ślina mieszała się
razem.
Wampir zdjął z nastolatki majtki po czym przeturlał ją w
taki sposób iż ona była na dole. Po chwili starszy Salvatore szyderczo się
uśmiechnął po czym wszedł w nią, dając nastolatce ogromną rozkosz, sobie w
sumie również. Poruszał on się bardzo szybko, jednak dziewczynie się to w
odróżnieniu od Eleny bardzo podobało, gdyż nie chciała ona kogoś kto będzie tak
delikatny jak Stefan czy tak beznadziejny jak Klaus.
Po chwili oboje przestali wydawać z ust róże dziwne dźwięki
i opadli zmęczeni na siebie. Kiedyś Salvatore powiedziałby w takiej chwili, ze kogoś
kocha jednak on wpił się powtórnie w namiętne usta dziewczyny, a ta odwzajemniła pocałunek z łatwością.
-Co powiesz na whisky ?- zaproponowała Diana
-Jeszcze pytasz.- prychnął starszy Salvatore, po czym oboje
całkiem nadzy poszli napawać się alkoholem w przerwach tańcząc dziwne tańce i
całując się.
______________________________________________________
TEN ROZDZIAŁ CAŁKOWICIE I BEZAPELACYJNIE DEDYKUJĘ SKYLER, BEZ KTÓREJ NIE ODWAŻYŁABYM SIĘ NA TAKI KROK NA TYM BLOGU, JEDNAK DZIĘKI NASZEJ CUDOWNEJ ROZMOWIE NA SKYPIE NAD RANEM WIEDZIAŁAM JUŻ JAK POTOCZY SIĘ DALEJ TEN ROZDZIAŁ I JAKO, ZE CHCIAŁAŚ GO PRZECZYTAĆ JUŻ WCZEŚNIEJ TERAZ MOŻESZ SIĘ NIM CIESZYĆ DO WOLI, JESTEŚ ŚWIETNA I MYSLĘ, ŻE OWY ROZDZIALIK PRZYPADNIE CI DO GUSTU... :))) HEHESZKA ZE SPECJALNĄ BUŹKĄ ;D.